Nowa jakość w sferze komunikacji
- Skrócenie czasu przejazdu pociągu do ok. 2 godzin jest kolejnym etapem rywalizacji kolei z komunikacją autobusową – powiedział Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry, komentując zmiany w rozkładzie jazdy PKP od grudnia 2014. – To konkurencja, z której pożytki odniosą pasażerowie. Oceniając zmiany można oczywiście skupiać się na tym, że czas 1 godz. 58 minut jest raptem krótszy o 1 minutę od czasu przejazdu pociągów na tej trasie w okresie przed 1939 rokiem. Ale i w tej sytuacji należy wiedzieć, że pociągi wtedy jeździły inną drogą, nie przez Wałbrzych, co teraz zabiera prawie pół godziny. Nie można też nie widzieć, że jeszcze trzy lata temu czas przejazdu wynosił nawet 3 godziny 40 minut na tej trasie. Mam – jak każdy – jeszcze większe oczekiwania, ale też warto obiektywnie oceniać tempo i korzyści płynące ze zmian.
Pociąg „Szrenica”, który będzie kursował na trasie Jelenia Góra – Wrocław – Jelenia Góra (tymczasem od piątku do niedzieli) będzie osiągał czas przejazdu 2.02 godz. na trasie z Wrocławia do Jeleniej Góry. Z Jeleniej Góry do Wrocławia będzie jechał 1.58 godz.. A ostatni przystanek „Szrenicy – to Szklarska Poręba Górna.
Z rozkładu jazdy wynika, że pasażerowie wyjeżdżający z Wrocławia o godz. 7.44 dojadą do Jeleniej Góry o godz. 9.47, a do Szklarskiej Poręby – 10.38. W drugą stronę wyjazd z Jeleniej Góry nastąpi o godz. 18.45, a przyjazd do Wrocławia o godz. 20.43. To oznacza, że „Szrenica” będzie bardzo wygodnym pociągiem dla narciarzy już w najbliższym sezonie zimowym.
- To nie jest jedyna zmiana w szeroko rozumianej sferze komunikacji – powiedział Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta miasta. – Do tego należy dodać też sukcesywną wymianę taboru na nowszy, podejmowanie prac remontowych zarówno na torowiskach i w sieci, ale też na dworcach (w tym w Jeleniej Górze). Kolej jeśli chce, a przecież chce, odzyskać pasażerów od przewoźników drogowych, musi zadbać o tempo, komfort podróży, ale też ceny biletów. Już dziś osiągane przez pociągi czasu przejazdu są konkurencyjne dla PKS, a zaczynają być w perspektywie konkurencyjne także dla aut prywatnych.